Szkolenia Marketingowe | Szkolenia Social Media

Usługi dla biznesu a Facebook

02 sie

Usługi dla biznesu a Facebook

Czy prowadząc firmę, która świadczy usługi skierowane do biznesu (B2B), warto inwestować w obecność na Facebooku? Wielu menedżerów i przedsiębiorców uważa, że byłoby to niepoważne i przede wszystkim bezcelowe. W tym czasie inni zacierają ręce i wykorzystują nieobecność konkurentów.

Facebook to doskonałe miejsce, by prezentować ubrania, produkty spożywcze, samochody – a więc przedmioty atrakcyjne wizualnie, wzbudzające emocje i co najważniejsze, skierowane do konsumentów. Tak przynajmniej powszechnie się uważa.

Zwróćmy jednak uwagę, że na Facebooku są też takie firmy jak General Electric. Mało tego, bo ten amerykański koncern prowadzi w social mediach oddzielne profile dla różnych obszarów swojej działalności. Konto GE w ciekawy sposób popularyzuje nowe technologie, Ecomagination opowiada o wkładzie technologii w ekologię, a GE Careers promuje firmę jako dobrego pracodawcę. Te i inne profile GE (bo jest ich więcej) prowadzone są w sposób interesujący i angażujący „zwykłych ludzi”. Nie są one skierowane do profesjonalistów, choć marka większość swojej działalności prowadzi w obszarze B2B, nie mając do czynienia z pojedynczymi konsumentami. Dlaczego więc wkłada tyle wysiłku (i wcale niemałych kosztów), by utrzymywać relacje z ludźmi, którzy nie są jej bezpośrednimi klientami?

Można zakładać, że firma ma w tym interes – a nawet ogromny interes! Po pierwsze, buduje wizerunek. Mnóstwo osób subskrybuje kanały marki (obserwuje wpisy) ze względu na wartościowe i ciekawie zaprezentowane treści.

Za każdym razem, gdy na koncie GE znajdują coś ciekawego, mają kontakt z marką – w dodatku kontakt pozytywny, wywołujący przyjemne emocje. Dzięki temu ludzie zaczynają po prostu lubić General Electric, czują się tak, jakby byli znajomymi, a nawet przyjaciółmi marki. A jaki koncern nie chciałby mieć za swoimi plecami społecznego poparcia? Główną stronę GE na Facebooku lubi ponad 1 mln 600 tys. ludzi! To olbrzymia armia zwolenników, o której marzyć mogliby choćby politycy.

Po drugie – nawet jeśli firma służy biznesowi, a nie konsumentom, to przecież w innych przedsiębiorstwach także pracują ludzie. Jeśli produkujesz układy scalone dla zakładów produkcyjnych, to w tychże zakładach pracują „zwykli ludzie”, z których wielu ma dziś konta w mediach społecznościowych. A będzie ich jeszcze więcej!

Pracownicy produkcji, ale i członkowie zarządu, pracownicy biurowi różnych szczebli, magazynierzy, kierowcy… – czy nie byłoby dobrze, by oni wszyscy rozpoznawali Twoją markę i odczuwali wobec niej sympatię? Czy nie można wyobrazić sobie sytuacji, w której podczas spotkania handlowca marki X z przedstawicielem firmy Y, ten drugi wspomina, że marką X zainteresował się wtedy, gdy zobaczył interesujący wpis na jej facebookowym koncie? Taka sytuacja jest jak najbardziej realna i może mieć wpływ na zupełnie poważne, profesjonalne i przeliczalne na pieniądze relacje biznesowe.

Oczywiście nie twierdzę, że rola Facebooka w relacjach B2B będzie przypominała w czymkolwiek sklep internetowy. Ale nawet w relacjach z konsumentami social media rzadko przekładają się na sprzedaż w sposób bezpośredni.

To nie jest tak, że klient wchodzi na Facebooka, widzi fajny produkt i natychmiast go kupuje – a przynajmniej tak zdarza się rzadko. W portalu społecznościowym buduje się rozpoznawalność marki, zawiązuje się relacje z grupą docelową, wzbudza się sympatię i zaufanie.Wszystko to prowadzi do sprzedaży, ale stanowi proces rozłożony w czasie.

Dlatego tak ważne jest, aby obecność na Facebooku była długookresowa, regularna i konsekwentnie prowadzona w określonym stylu. Bo to z tym stylem właśnie utożsamiana będzie marka przez jej – bardzo szeroko pojęte – otoczenie biznesowe.

Podsumowując, Facebook może bardzo dobrze sprawdzić się w długotrwałym budowaniu wizerunku i pozycji marki, która świadczy usługi dla biznesu. Tutaj jednak jeszcze bardziej niż w przypadku ofert konsumenckich liczy się przemyślana strategia, dobrze dobrana grupa docelowa oraz starannie wyselekcjonowany przekaz. Warto też zauważyć, że Facebook wciąż pozostaje stosunkowo tanim sposobem na komunikację marketingową. Tym bardziej warto z tej okazji skorzystać.

Marcin Pietraszek
Koordynator Projektów Agencji PR Empemedia

 


[FM_form id=”2″]